Pierwsze Soboty Miesiąca

Męski Żywy Różaniec

Wielka obietnica Niepokalanego Serca Maryi – nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca

Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która zaprowadzi cię do Boga. (Matka Boża, 13 czerwiec 1917 r.)

Na każdy etap dziejów Pan Bóg daje nam dostosowane do potrzeb duchowych i problemów danej epoki środki. Dla naszych czasów są nimi kult Bożego Miłosierdzia i zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi, a zwłaszcza nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca, które łączy oddawanie czci Matce Bożej z kultem Eucharystii. Nabożeństwo to ma charakter wynagradzający, jest więc prośbą o miłosierdzie Boga nad światem.

Pierwsze soboty miesiąca są ściśle związane z objawieniami Matki Bożej w Fatimie (Portugalia), które miały miejsce od maja do października 1917 r. Matka Boża sześciokrotnie objawiła się Franciszkowi, Hiacyncie i Łucji. Dwoje wizjonerów – Franciszek i Hiacynta – zmarło wkrótce po objawieniach. Na ziemi pozostała Łucja; wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Doroty, a w 1948 r. za specjalnym pozwoleniem Piusa XII przeniosła się do Karmelu w Coimbrze. Jako s. Maria Łucja od Jezusa i Niepokalanego Serca przez długie lata była znakiem i świadkiem orędzia Matki Bożej. W klasztorze miała kolejne objawienia Jezusa i Maryi dotyczące m.in. pierwszych sobót.

13 czerwca 1917 r. Matka Boża zapowiedziała Łucji:

„Jezus chce posłużyć się tobą, abym była bardziej znana i miłowana. Chce zaprowadzić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy przyjmą to nabożeństwo, obiecuję zbawienie. Te dusze będą przez Boga kochane jak kwiaty postawione przeze mnie dla ozdoby Jego tronu”.

Nad prawą dłonią Maryi dzieci zobaczyły wówczas Serce, w które były wbite ciernie. Zrozumiały, że jest to Niepokalane Serce Maryi, znieważane przez grzechy ludzkości, pragnące zadośćuczynienia.

13 lipca 1917 r. Maryja przekazała dzieciom tajemnicę fatimską, złożoną z trzech części. Po wizji piekła (pierwsza część tajemnicy) Matka Boża powiedziała z dobrocią, ale i ze smutkiem:

„Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Bóg chce je ratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli uczyni się to, co wam powiem, wielu zostanie przed piekłem uratowanych i nastanie pokój na świecie. Wojna zbliża się ku końcowi, ale jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to w czasie pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się druga wojna. Gorsza. Kiedy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za jego liczne zbrodnie. Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego. Aby temu zapobiec, przybędę, by prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię świętą wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie wiele cierpieć. Różne narody zginą, na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, i przez pewien czas zapanuje na świecie pokój”.

10 grudnia 1925 r. w Pontevedra (Hiszpania) Matka Boża zjawiła się z Dzieciątkiem Jezus, pokazała cierniami otoczone Serce. Pan Jezus powiedział:

„Miej współczucie z Sercem Twej Najświętszej Matki, otoczonym cierniami, którymi niewdzięczni ludzie wciąż je na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt wynagrodzenia te ciernie powyciągał”.

„Córko moja – prosiła Maryja – spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewdzięczność stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść Mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię świętą, odmówią jeden różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad piętnastu tajemnicami różańcowymi towarzyszyć Mi będą w intencji zadośćuczynienia”.

W nocy z 29 na 30 maja 1930 r. w Tuy (Hiszpania) na pytanie, dlaczego Maryja mówi o pięciu pierwszych sobotach, Siostra Łucja otrzymała od Jezusa odpowiedź:

„Córko moja, powód jest prosty: Jest pięć rodzajów obelg i bluźnierstw wypowiadanych przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi:
– bluźnierstwa przeciw Niepokalanemu Poczęciu;
– przeciwko Jej Dziewictwu;
– przeciwko Jej Bożemu Macierzyństwu, uznając Ją wyłącznie za matkę człowieka;
– bluźnierstwa tych, którzy starają się otwarcie i publicznie wpoić w serca dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do Niepokalanej Matki;
– bluźnierstwa tych, którzy znieważają Maryję bezpośrednio w Jej świętych wizerunkach”.

ISTOTA NABOŻEŃSTWA PIERWSZYCH SOBÓT

Istotą tego nabożeństwa jest zadośćuczynienie, czyli wynagrodzenie za grzechy, jakich dopuszczają się ludzie, także niewierzący, przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi, a w konsekwencji przeciw Bogu. Grzech bowiem – jak podaje Katechizm Kościoła Katolickiego – jest brakiem prawdziwej miłości Boga i bliźniego, jest obrazą Boga, buntem przeciw Niemu, wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu, rani naturę człowieka, godzi w ludzką solidarność, wreszcie skazuje człowieka na wieczne potępienie (zob. KKK 1849 i 1850). Zalecając nabożeństwo pierwszych sobót, Matka Boża pragnie nas zaangażować w dzieło pokuty i nawrócenia, czyli misję ratowania zagrożonego wieloma niebezpieczeństwami świata, aby wyprosić dla niego miłosierdzie Boga, przed którym Ona jako nasza Matka nieustannie wstawia się za nami. Od zadośćuczynienia za popełnione zło i zwrócenia serc do Boga zależy pokój na świecie, jego przetrwanie i odkupienie według zamysłu Bożego. W walce z mocami ciemności o królestwo Boże istotną rolę Opatrzność Boża powierzyła Maryi, zwycięskiej Niewieście z Księgi Apokalipsy. Odpowiadając na Jej wezwanie, stajemy się nowym pokoleniem, włączonym w walkę, ale i w zwycięstwo, o którym wielokrotnie pisała Siostra Łucja: „Pan powiedział: «Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę» (Rdz 3, 15). To nowe pokolenie, które się narodzi z tej niewiasty zapowiedzianej przez Boga, zatriumfuje w walce z pokoleniem szatańskim, miażdżąc mu głowę. Maryja jest Matką tego nowego pokolenia. (…) Serce Maryi jest w pewien sposób sercem tego nowego pokolenia, którego pierwszym owocem jest Chrystus, Słowo Boże”.

Oddanie Maryi w nabożeństwie pierwszych sobót przemienia całkowicie i dogłębnie, jednocząc nas poprzez Jej Serce z Bogiem. „Nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi – wyjaśniała Siostra Łucja – powinno się rozpowszechnić i zakorzenić w świecie przez prawdziwe poświęcenie nawrócenia i oddania, podobnie jak przez konsekrację chleb i wino przemieniają się w Ciało i Krew Chrystusa, zaczerpnięte w swym życiowym bytowaniu z Serca Maryi. W tej właśnie formie Niepokalane Serce Maryi winno być dla nas ucieczką i drogą wiodącą do Boga”.

Istotną cechą tego nabożeństwa jest całkowita bezinteresowność, czyli wyłączne pragnienie wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi – nie powinno się odprawiać go w żadnych innych intencjach (choćby najpobożniejszych), jak tylko w celu zadośćuczynienia za grzechy i zniewagi wobec Niepokalanego Serca Maryi.

„Muszę wyznać – pisała Siostra Łucja – że nigdy nie czułam się tak szczęśliwa, niż kiedy przychodzi pierwsza sobota. Czy nie jest prawdą, że największym naszym szczęściem jest być całym dla Jezusa i Maryi i kochać Ich, Ich wyłącznie, bezwarunkowo?”.

Matka Boża zezwoliła też na pewne ułatwienie: „Jeśli kapłani ze słusznej przyczyny uznają za stosowne udzielić duszom takiego zezwolenia, warunki nabożeństwa pierwszych sobót mogą być również spełnione w niedzielę, która następuje po pierwszej sobocie”.

NIEPISANY TESTAMENT OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II

Po zamachu na swoje życie 13 maja 1981 r. Jan Paweł II zapoznał się z całą dokumentacją objawień fatimskich. Stał się wielkim apostołem orędzia z Fatimy. Spełnił prośbę Maryi i poświęcił Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Gorliwie praktykował nabożeństwo pierwszych sobót. Bardzo wymownym znakiem była jego śmierć w pierwszą sobotę miesiąca, w wigilię uroczystości Bożego Miłosierdzia. Jednak mimo wysiłków Siostry Łucji, Jana Pawła II i wielu innych osób, nie udało się w Kościele zaprowadzić nabożeństwa pierwszych sobót; jest ono zatwierdzone – dzięki decyzji Episkopatów – jedynie w trzech krajach: w Portugalii, Hiszpanii i w Polsce. Rozpowszechnienie i zatwierdzenie nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca w całym Kościele było wielkim pragnieniem Papieża Polaka. To pragnienie pozostało jego niepisanym testamentem…

Co się tyczy trudnych czasów, przez które przechodzimy, to pamiętajmy, że Bóg jest jedynym, który może nas uratować za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, naszej niebieskiej Matki, która jest taka dobra! Ufności! Ale, jak wiecie, obietnica jest warunkowa: jeśli przestaną obrażać Boga, jeśli będą czynić pokutę, jeśli poświęcą się modlitwie. (Siostra Łucja, 19 października 1943 r.)

Musimy więcej się modlić i prosić Boga, aby nas nie karał, lecz aby nas ocalił, tak w życiu doczesnym, jak i wiecznym. (Siostra Łucja,1 lipiec 1958 r.)

Aby otrzymać bardziej skuteczną pomoc z nieba, konieczna jest całościowa reforma społeczeństwa prowadząca do lepszego życia. Pracujmy w tym kierunku; niech każdy robi wszystko, co jest w zasięgu jego możliwości. (Siostra Łucja, grudzień 1961 r.)

Nigdy grzech, rozpusta i zbrodnia nie rozrosły się w świecie tak jak dziś, ale nigdy też jednak nie było tylu świętych co współcześnie. (Siostra Łucja, 21 kwietnia 1961 r.)

Konieczna jest wielka ogólnonarodowa kampania przeciwko szerzącemu się złu i w obronie dobra, które stopniowo znika z życia narodu. Dlaczego nie stworzyć grup kobiet i młodych ludzi we wszystkich rejonach kraju, którzy pracowaliby dla tej sprawy, sami zaczynając dawać dobry przykład? Modlitwa jest konieczna, ale nie dyspensuje ona od działania. Jedno złączone z drugim doprowadzi do zwycięstwa. (Siostra Łucja, 21 kwietnia 1961 r.)

Mamy przeciwstawiać się fałszywym naukom, uczyć ludzi odwracania się od złych uczynków i kierować ich kroki ku drodze sprawiedliwości rozumianej jako to miłosierdzie, w którym człowiek poświęca się i ofiaruje się dla dobra innych, by pomagać sobie nawzajem. Wszystko to może służyć jako idea dla nowego moralnego przebudzenia, które wielce przysłuży się pokojowi. (Siostra Łucja, 21 kwietnia 1961 r.)

Najbardziej musimy się modlić i prosić Matkę Najświętszą o pokój na całym świecie. Trzeba go jednak także wysłużyć, a tego prawie nikt nie chce zrozumieć. Jest wiele nieporozumień, nawet wśród tych, którzy mają obowiązek wiedzieć, co jest dobre, i być dobrymi (…). Bóg jest dobry i ma wiele sposobów, przez które może nas zbawić, nie mam jednak wątpliwości, że domaga się On od nas współpracy. (Siostra Łucja, 29 lipca 1968 r.)

WARUNKI NABOŻEŃSTWA PIERWSZYCH SOBÓT MIESIĄCA

Istnieją cztery podstawowe warunki praktykowania nabożeństwa pierwszych sobót:

  1. spowiedź w intencji wynagradzającej
  2. Komunia święta wynagradzająca
  3. różaniec wynagradzający
  4. towarzyszenie Maryi przez piętnastominutowe rozmyślanie.

1. Spowiedź w intencji wynagradzającej

Do spowiedzi należy przystąpić z intencją wynagrodzenia za zniewagi wobec Niepokalanego Serca Maryi. Jeżeli ktoś zapomni wzbudzić intencję, powinien to uczynić przy następnej spowiedzi. W rachunku sumienia należy uwzględnić pytanie, czy sami nie dopuściliśmy się grzechów przeciwko Matce Bożej. Dobrze jest odmówić przed spowiedzią maryjną modlitwę, np. Pod Twoją obronę lub Zdrowaś Maryjo.

Do sakramentu pokuty można przystąpić innego dnia, kilka dni wcześniej, niekoniecznie w pierwszą sobotę – konieczne jest tylko, byśmy byli w stanie łaski uświęcającej, przyjmując Komunię świętą. Przez nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca uczymy się regularności w przystępowaniu do sakramentu pojednania. Praktyka duszpasterska Kościoła zaleca dla osób świeckich spowiedź raz w miesiącu, dla kapłanów zaś i osób konsekrowanych nawet co dwa tygodnie. Sakrament pokuty staje się wtedy narzędziem właściwego kształtowania sumienia, a także rozpala miłości do Jezusa i Maryi.

2. Komunia święta wynagradzająca

Siostra Łucja, pytana, co jest istotą nabożeństwa pierwszych sobót, odpowiedziała: Komunia święta wynagradzająca. Jeśli mamy upodabniać nasze serca do Niepokalanego Serca Maryi, to przede wszystkim trzeba naśladować Ją w zjednoczeniu z Jezusem. Najpełniej możemy zjednoczyć się ze Zbawicielem w sakramencie Eucharystii, w którym jest On obecny w sposób prawdziwy, rzeczywisty i substancjalny: razem ze swoim Ciałem i Krwią, Duszą i Bóstwem. Nabożeństwo pierwszych sobót łączy cześć i miłość do Jezusa w Najświętszym Sakramencie z czcią i miłością do Niepokalanego Serca Maryi.

Konieczne jest, aby Komunię świętą przyjmować w intencji wynagradzającej. Tę intencję należy wzbudzić przed przyjęciem Ciała Pańskiego.

3. Różaniec wynagradzający

Papież Jan Paweł II pisał, że w różańcu obcujemy z Jezusem poprzez Serce Jego Matki – rozważamy tajemnice życia, męki i zmartwychwstania Pana, widziane oczami i przeżywane Sercem Tej, która była najbliżej Zbawiciela.

Różaniec w pierwszą sobotę miesiąca nie różni się zasadniczo od różańca odmawianego w inne dni. Ważne jest, aby pamiętać o intencji wynagradzającej. Po każdym dziesiątku odmawiamy modlitwę polecaną przez Matkę Bożą podczas objawienia w Fatimie w lipcu 1917 r.:
„O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”.

Należy przestrzegać zaleceń zawartych w liście apostolskim Jana Pawła II Rosarium Virginis Mariae. Chodzi tu przede wszystkim o rozważanie, czyli kontemplację tajemnic różańcowych, która musi iść w parze z modlitwą ustną. Ojciec Święty zachęca nas do bardzo spokojnego, medytacyjnego odmawiania różańca. Podkreśla rolę zapowiadania każdej tajemnicy, zaleca odczytywanie przed jej rozważeniem odnoszącego się do niej fragmentu Pisma Świętego oraz chwilę rozważania danej tajemnicy w ciszy.

4. Towarzyszenie Maryi podczas 15-minutowego rozmyślania

Jesteśmy zaproszeni, by tajemnice różańcowe przeżywać razem z Maryją, w Jej duchu. Nie wystarczy biernie odczytać tekst rozważań lub wysłuchać rozważania przygotowanego przez inną osobę. Gotowe teksty mają nam pomóc, aby rozmyślanie nad tajemnicami różańca stało się aktem naszej duchowej jedności z Matką, gdy Ona sama wprowadza nas w głębię przeżyć swego Serca. Prośmy o tę łaskę. Możemy rozmyślać nad jedną tajemnicą albo nad wszystkimi kolejnymi tajemnicami – wydarzeniami z życia Jezusa i Maryi. Takie przeżywanie tajemnic różańcowych z Maryją kształtuje nasze serce, upodabnia je do Jej Serca i sprawia, że uczymy się patrzeć na świat i wydarzenia naszego życia Jej oczami – myślimy, czujemy, reagujemy tak jak Ona.

Na zakończenie rozmyślania podejmijmy postanowienie: w czym nasze życie się zmieni, w czym zechcemy szczególnie naśladować Maryję od dzisiejszego dnia. Wynagradzać Maryi będzie nie tylko nasza modlitwa, ale postawa całego życia: codzienna wierność w rzeczach małych i wielkich. Jeśli zaś zdecydujemy się, aby obchodzić to nabożeństwo przez cały rok, nie ograniczając się tylko do pięciu pierwszych sobót, co roku ofiarujemy Maryi „wieniec z gwiazd dwunastu” – dwanaście aktów zjednoczenia z Maryją i Jezusem poprzez spowiedź, Komunię świętą i rozmyślanie.

CO TO ZNACZY ROZWAŻAĆ Z MARYJĄ TAJEMNICE RÓŻAŃCOWE?

Na podstawie listu Rosarium Virginis Mariae sługi Bożego Jana Pawła II

Odmawiać różaniec bowiem to nic innego, jak kontemplować z Maryją oblicze Chrystusa. Jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem poprzez (…) Serce Jego Matki. (3, 2)

Maryja żyje z oczyma zwróconymi na Chrystusa i skarbi sobie każde Jego słowo: „Zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (…). Wspomnienia o Jezusie, wyryte w Jej duszy, towarzyszyły Jej w każdej okoliczności, sprawiając, że powracała myślą do różnych chwil swego życia obok Syna. To te wspomnienia stanowiły niejako „różaniec”, który Ona sama nieustannie odmawiała w dniach swego ziemskiego życia. (…) Maryja stale przypomina wiernym „tajemnice” swego Syna, pragnąc, by je kontemplowano, i by dzięki temu mogły wydać z siebie całą swą zbawczą moc. Odmawiając różaniec, wspólnota chrześcijańska wnika w spojrzenie Maryi i żyje Jej wspomnieniami. (11)

Kontemplować z Maryją to przede wszystkim wspominać. Należy jednak rozumieć to słowo w biblijnym znaczeniu pamięci (zakar), która aktualizuje dzieła dokonane przez Boga w historii zbawienia. (…) To, czego Bóg dokonał przed wiekami, nie dotyczy jedynie bezpośrednich świadków tych wydarzeń, ale swym darem łaski dosięga ludzi wszystkich czasów. (…) „Wspominać je” w postawie wiary i miłości oznacza otwierać się na łaskę, jaką Chrystus uzyskał dla nas przez swe tajemnice życia, śmierci i zmartwychwstania. (13)

Różaniec z natury swej wymaga odmawiania w rytmie spokojnej modlitwy i powolnej refleksji, by przez to modlący się łatwiej oddał się kontemplacji tajemnic życia Chrystusa, rozważanych jakby Sercem Tej, która ze wszystkich była najbliższa Panu, i by otwarte zostały niezgłębione tych tajemnic bogactwa. (12)

Przechodzić z Maryją przez sceny różańca to jakby być w „szkole” Maryi, by czytać Chrystusa, by wnikać w Jego tajemnice, by zrozumieć Jego przesłanie. (…) Wobec każdej tajemnicy swego Syna zachęca nas Ona, jak to było przy zwiastowaniu, do zadawania z pokorą pytań, które otwierają na światło, by na koniec okazać zawsze posłuszeństwo wiary: „Oto ja służebnica Pańska”. (14)

Gdy chodzi o ten proces upodabniania się do Chrystusa przez różaniec, zawierzamy się szczególnie macierzyńskiemu działaniu Najświętszej Dziewicy. Ta, która jest Rodzicielką Chrystusa, sama należąc do Kościoła (…), jest równocześnie Matką Kościoła. Będąc nią, ustawicznie „rodzi” dzieci mistycznego Ciała swego Syna. Czyni to poprzez wstawiennictwo, wypraszając dla nich niewyczerpane wylanie Ducha. (…) Różaniec przenosi nas mistycznie, byśmy stanęli u boku Maryi troszczącej się o ludzkie wzrastanie Chrystusa (…). Pozwala Jej to wychowywać nas i kształtować z tą samą pieczołowitością, dopóki Chrystus w pełni się w nas nie ukształtuje. (15)

Różaniec jest równocześnie medytacją i prośbą. Wytrwałe błaganie zanoszone do Matki Bożej opiera się na ufności, że macierzyńskie wstawiennictwo wszystko może uzyskać od Serca Syna. Jest Ona „wszechmocna z łaski”. (15)

W różańcu błagamy Maryję, Przybytek Ducha Świętego (…), a Ona staje przed Ojcem, który obdarzył Ją pełnią łaski, i przed Synem zrodzonym z Jej łona, modląc się z nami i za nas. (16)